niedziela, 29 listopada 2015

Jak uszyć Liso-noszkę? Tutorial :)

Powstała kolejna Liso-noszka, tym razem bardziej w "lisich" kolorach.
Choć ja tam lubię pierwszą, niebieską wersję :)

Przy okazji powstał tutorial ze zdjęciami i opisem każdego etapu szycia torby.
Jeszcze wymaga kilku poprawek i "dopieszczenia", ale korzystać już się da :)

Jeśli uszyjecie podobną torbę, koniecznie się pochwalcie w komentarzu :)))




sobota, 28 listopada 2015

Pierwsza z moich taszek :)

Jakiś czas temu odkryłam świat kolorowych tkanin bawełnianych. 

Wcześniej, w sklepach z tkaninami, nie zwracałam nie większej uwagi. Ale fakt - królowały tam zazwyczaj okropne flanele, pościelówki z kory i ewentualnie ze dwa wzory paskudnych kwiatków typu sieczka.

A na FB nagle...  krateczki, i kropki, i paski i motywy marynistyczne... i komiks, i ptaki i zwierzaki! Motywy łowickie i góralskie. Przepadłam :)

Początkowo kupowałam nałogowo. Bo tu śliczne kropki, a tych paseczków jeszcze nie mam. Trochę bez pomysłu, po 1-2 metry tkaniny. Potem je prałam, prasowałam, składałam w kostkę... i odkładałam na półkę. Dobrych kilka miesięcy zbierałam zapasy. W międzyczasie naciągnęłam męża na nowe meble w pracowni, bo moje skarby przestały się już mieścić. Ale... nadal nie szyłam.

Aż któregoś dnia wyciągnęłam te najładniejsze, zasiadłam przy stole i uszyłam sobie torbę.
Na zakupy, na piknik, na dodatkowe dokumenty do pracy, na większą robótkę poza domem...

Ta własnie była pierwsza...



Nie znoszę zamków w tego typu torbach. Ani dodatkowych kieszonek. Wiec ich nie wszywam :)
Za to zawsze gubią mi się klucze pod stertą zakupów i innych szpargałów. Dlatego zamontowałam sobie w torbę małego pomocnika, do którego mogę przypiąć klucze. 





W tle "stary" kolor mojej kuchni - Malinowa Granada Duluxa. Po blisko 3 latach obrzydł nam, zachciało się czegoś jasnego, rozświetlającego. No i mamy obecnie Bananowe Pole Decorala............. Marzę by jak najszybciej przemalować na coś spokojniejszego... 

niedziela, 22 listopada 2015

Dawno temu...

... bo jeszcze latem, powstały takie oto hipsterki!

Nie przypuszczałam wtedy, że staną się początkiem wspaniałej przygody... a te właśnie zdjęcia narobią tyle pozytywnego zamieszania w moim życiu :)




środa, 18 listopada 2015

Proszę Państwa... o to Lis!

A dokładniej... Liso-noszka :) Bardzo, bardzo chciałam wypróbować nową fantastyczną tkaninę.

Pomysł i wykrój własny :) Obiecałam dziewczynom na FB tutka, i pewnie niedługo się za niego zabiorę. Ale póki co porwał mnie nowy projekt, tym razem baaardzo świąteczny. Bardzo chciałabym go skończyć przed sobotnimi warsztatami (uwierzycie że idę uczyć się szydełkować? ;) ) i Jarmarkiem Świątecznym :)




poniedziałek, 2 listopada 2015

Wracam... po długiej przerwie :)

Wracam. Po długiej przerwie robótkowej, związanej ze zdrowiem i innymi zawiłościami życiowymi.

W kwietniu zaczęłam mieć problemy z oczami - niby nic wielkiego, zespół suchego oka. Ale okazał się dotkliwą przypadłością, która na wiele miesięcy odcięła mnie i komputera i od szydełka.
Niespodziewaną korzyścią był... powrót do szycia. Łatwo nie było, pierwsza taszka była przepłacona kilkugodzinnym bólem oczu. Ale z każdy tygodniem jest lepiej - już umiem dostrzec pierwsze symptomy przemęczenia wzroku i radzić sobie z nimi.
Przy okazji okazało się że moja nerwica lubi demonstrować swoje nawroty własnie za pomocą problemów ze wzrokiem... łącznie z zaburzeniami widzenia. A że stresów było w ostatnich miesiącach sporo, to miałam niezła jazdę :/

A poza tym...

Odwiedziłam przez ostatnie miesiące Poznań, Wrocław i moją ukochaną Pragę :)
Zaliczyłam trzy konwenty fantastyki.

Zaczęliśmy poważny remont domu.
Obecnie "zrobione" już dwa pokoje - dzienny i sypialnia. Nowe panele i parapety przemalowanie ścian, odczyszczenie drzwi (przedwojenne, z duużą ilością warstw farby olejnej).
Kuchnia właśnie się wykończa ;) Jeszcze podmalunki, listwy, doklejenie płytek i czyszczeni dzwi.
A potem jeszcze łazienka na dole, przedpokój i dwa pokoje które zajmuje firma męża.

Zaś góra........... właśnie panowie piłują nam dziury w dachu ;)  Będą okna dachowe, nowa dachówka, rynny. A potem...... rozwalają moją pracownię....
Za to w najbliższych miesiącach całe poddasze zostanie zagospodarowe na 3 pokoje z łazienką - w tym oczywiście moja pracownia i pokój na hobby :D

Dużo się dzieje... Do tego parę poważnych decyzji życiowych zostało podjętych w ostatnim czasie. Czekamy, na efekty. Czas pokaże..........  Jedna niedługo zdradzę - mój wymarzony od lat projekt :)




A tu fragment pokoju dziennego w nowym wydaniu ;) Oczywiście już musiałam przenieść tu swoje zabawki :D