sobota, 29 października 2016

Dyniowa panienka :)

Chciałam mieć laleczkę w czapce-dyńce. A do kompletu dorobiłam jeszcze sukienusię :)





włóczka: Kaja Ariadna
szydełko: 1,25 mm
wzór: własny projekt


Modelka, to poczciwa laleczka Evi - jakich pełno w sklepach z zabawkami i supermarketach. Ta konkretna pochodzi z serii Children of the world i urzekła mnie kolorem skóry i cudnymi loczkami.
Udało mi się ją upolować na przecenie za ok. 10 zł :)

poniedziałek, 24 października 2016

A może duszka...? Tłumaczenie wzoru :)

Urzekły mnie te duszki niesamowicie! 
Miałam je zrobić na naszą imprezę Halloweenową, ale oczywiście... nie zdążyłam. Imprezka była w sobotę, jak zwykle goście dopisali, było dużo dobrego jedzonka, zacne napitki i straaaszliwe dekoracje. Zazwyczaj na naszych imprezkach, po posiłku gramy wspólnie w planszówki - ale tym razem nie mogliśmy się nagadać :) Ponieważ część gości została na noc, to następnego dnia po śniadaniu rozegraliśmy po partyjce "Zombiaków", "Pan tu nie stał" i "Dixit". 
Uwielbiam te nasze spotkania :)))



źródło: http://www.redheart.com/free-patterns/halloween-tree-spookiness#prettyPhoto




Wzór w j. angielskim znajdziecie tutaj, ale jeśli nie lubicie obcojęzycznych opisów - to przygotowałam dla Was tłumaczenie każdego z duszków. 




Materiały i narzędzia:

Aunt Lydias Classic Crochet Size10, w kolorach: biały i czarny
(ja planuję użyć Snehurki lub Kai)
ocieplina do wypchania
malutkie białe guziki
szydełko 1,5 mm
igła, nożyczki


o - oczko
o.ł - oczko łańcuszka
psł - półsłupek
sł - słupek
ść z - oczko ścisłe zamykające




GHOST BALL


Podstawa
Białą nitką zrobić 41 oczek łańcuszka.
Rząd 1: Rozpoczynają do drugiego oczka od szydełka, przerobić: 4 płs, 20 sł, 15 psł (40 o.)
Rząd 2: Przerabiać, łapiąc za tylną część oczka! 1 o.ł, 15 psł, 20 sł, 5 psł. (40 o)
Rząd 3: Przerabiać, łapiąc za tylną część oczka! 1 o.ł, 5 psł, 20 sł, 1 psł (40 o)
Rzędy 4-30: Przerabiać rzędy 2 i 3.
Rząd 31: Połączyć rząd 1 i 30. Złożyć razem robótkę, prawymi stronami na zewnątrz. Łączyć obie części robótki za pomocą psł (łapiąc tylko jedną pętlę oczka z każdej strony!).

Oczy (zrobić 2 sztuki)
Czarną nitką wykonać magiczną pętlę. Przerobić 3 o.ł jako pierwszy sł, a następnie jeszcze 16 sł. Zamknąć za pomocą ść z. (17 o)

Usta
Czarną nitką wykonać magiczną pętlę. Przerobić 1 o.ł  a następnie jeszcze 10 psł. Zamknąć za pomocą ść z. (10 o)

Wykończenie
Za pomocą igły przeciągnąć nitkę i mocno zacisnąć jeden otwór. Wypchać duszka, i w ten sam sposób zamknąć drugi.
Białą nitką zrobić łańcuszek z 20 o. i przyszyć jako zawieszkę. Doszyć oczy i usta.

I gotowe!




FLOATY GHOST


Podstawa
Białą nitką zrobić 51 oczek łańcuszka.
Rząd 1: Rozpoczynają do drugiego oczka od szydełka, przerobić: 4 płs, 15 sł, 5 płs, 25 sł. (50 o)
Rząd 2: Przerabiać, łapiąc za tylną część oczka! 3 oł jako pierwszy sł, 24 sł, 5 psł, 15 sł, 5 psł (50 o)
Rząd 3: Przerabiać, łapiąc za tylną część oczka! 1 oł, 4 psł, 14 sł, 5 psł, 25 sł. (50 o)
Rzędy 4-28: Przerabiać rzędy 2 i 3.
Rząd 29: Połączyć rząd 1 i 28. Złożyć razem robótkę, prawymi stronami na zewnątrz. Łączyć obie części robótki za pomocą psł (łapiąc tylko jedną pętlę oczka z każdej strony!).

Oczy (zrobić 2 sztuki)
Czarną nitką wykonać magiczną pętlę. Przerobić 3 o.ł jako pierwszy sł, a następnie jeszcze 16 sł. Zamknąć za pomocą ść z. (17 o)

Usta
Czarną nitką wykonać magiczną pętlę. Przerobić 1 o.ł  a następnie jeszcze 10 psł. Zamknąć za pomocą ść z. (10 o)

Wykończenie
Za pomocą igły przeciągnąć nitkę i mocno zacisnąć jeden otwór. Wypchać głowę duszka, i w ten sam sposób zamknąć drugi, poniżej głowy.
Białą nitką zrobić łańcuszek z 20 o. i przyszyć jako zawieszkę. Doszyć oczy i usta.

I gotowe!



DOUBLE BALL GHOST 

Podstawa
Białą nitką zrobić 46 oczek łańcuszka.
Rząd 1: Rozpoczynają do drugiego oczka od szydełka, przerobić: 4 płs, 10 sł, 5 płs, 10 sł, 5 psł (45o)
Rząd 2: Przerabiać, łapiąc za tylną część oczka! 1 oł, 5 psł, 20 sł, 5 psł, 10 sł, 5 psł (45 o)
Rząd 3: Przerabiać, łapiąc za tylną część oczka! 1 oł, 5 psł, 10 sł, 5 psł, 20 sł.(45 o)
Rzędy 4-30: Przerabiać rzędy 2 i 3.
Rząd 31: Połączyć rząd 1 i 30. Złożyć razem robótkę, prawymi stronami na zewnątrz. Łączyć obie części robótki za pomocą psł (łapiąc tylko jedną pętlę oczka z każdej strony!).

Oczy (zrobić 2 sztuki)
Czarną nitką wykonać magiczną pętlę. Przerobić 3 o.ł jako pierwszy sł, a następnie jeszcze 16 sł. Zamknąć za pomocą ść z. (17 o)

Usta
Czarną nitką wykonać magiczną pętlę. Przerobić 1 o.ł  a następnie jeszcze 10 psł. Zamknąć za pomocą ść z. (10 o)

Wykończenie
Za pomocą igły przeciągnąć nitkę i mocno zacisnąć jeden otwór. Wypchać duszka, i w ten sam sposób zamknąć drugi.
Białą nitką zrobić łańcuszek z 20 o. i przyszyć jako zawieszkę. Doszyć oczy i usta.

I gotowe!



Sama jeszcze nie robiłam duszków wg tłumaczenia, więc jeśli znajdziecie jakieś błędy - dajcie mi proszę znać :) 

niedziela, 23 października 2016

Nie miała baba kłopotu...

... to ma Jessy. I nieprzespane noce, zasikane podłogi i ciągle "gubiące" się kapcie.

Ale cóż było robić? Malutka wycofana, zachudzona, z silną anemią i problemami z brzuszkiem, miała jechać do schroniska. Dodatkowo - w sam środek epidemii parwowirozy.

Jak tylko wróci do pełni sił i zdrowia, będzie szukała domku. Może ktoś z Was chciałby zaopiekować się tą ślicznotką? Wyrośnie na kudłatego pieska, średniej wielkości.




wtorek, 18 października 2016

Przyjaźń międzygatunkowa :)

No, nie myślałam że tak się zaprzyjaźnią. Koteczka Michonne i Straaaszny Zombie Królik!

Musze teraz tylko pilnować, by Królik nie zyskał nowych dziurek, i nie stracił jedynego oczka ;)









Zombie Królik powstał wg tego wzoru, z małymi modyfikacjami. W oryginale głowę i tułów przerabia się osobno, a ja nie lubię zszywać - więc przerobiłam je w jednym ciągu.
Szydełko 2,5 mm, włóczka to jakaś Lana Grossa (dostałam od koleżanki dwie reklamówki "resztek", to się bawię :) 


***


A jak Wam idą przygotowania do Halloween? Bo ja muszę przyznać, że u mnie cienko... Impreza już za niecały tydzień, goście zapowiedzieli się na konkretną godzinę... a ja w polu dosłownie. Ani menu, ani ozdób. Jedynie wczoraj kupiłam balony w Empiku.

Niestety, z Pragi wróciłam z paskudnym przeziębieniem, a potem było jeszcze gorzej... 
Moja kicia Michonne jakiś czas temu zaczęła kuleć. Pojechaliśmy od razu do lecznicy, stwierdzono obrzęknięty mięsień, prawdopodobnie po niefortunnym skoku (moje białe koty są niesłyszące i neurologicznie mniej sprawne). Dostała leki p/c bólowe i p/c zapalne. Poprawa była, ale na krótko. Znów pojechała do lecznicy, zrobiono zdjęcia rtg które niczego nie wykazały. Ale dodatkowo pojawiła się krepitacja w okolicach kolana. Na cito kiciuchę wciśnieto do ortopedy. Diagnoza - zwichniecie dośrodkowe rzepki II stopnia, czyli już uszkodzeniami wiązadeł.

Jestem załamana. Michonne czeka operacja plastyki kolana. Bardzo, bardzo się boję. W czasie banalnego zabiegu sterylizacji, mała nagle przestała oddychać. Uratowała Ją szybka interwencja weterynarzy oraz dostępna na miejscu narkoza wziewna.

Wiem że operacja jest konieczna, bez niej Michonne będzie narażona na kolejne urazy i ciągły ból. Wiem, że będzie miała najlepszą opiekę z możliwych - począwszy od renomowanego specjalisty "od rzepek", przez jedną z najlepiej wyposażonych łódzkich klinik, aż po wsparcie weterynarzy którzy znają moje koty nie tylko od strony "zawodowej". Ale po prostu się bardzo boję o moją małą koteczkę...

środa, 5 października 2016

Moja Praga.

No i znowu mam tą swoją Pragę.
Ślizgam się na mokrym bruku. Opłotkami przemykam na Stare Miasto i Most Karola. Żeby choć raz zobaczyć je bez tłumu turystów. I jest tylko jedna para, gdzieś z Dalekiego Wschodu. Robią sobie zdjęcia w rzesistym deszczu. Suknia panny młodej po kostki uflejana w błocie. I to jest najpiękniejszy widok. Ich przyszłość, echo kroków z przeszłości i moja teraźniejszość. Jestem tu, znowu.  I nie dowierzam że to nie sen.

Kupiłam już nową "0na vi", bardziej z przyzwyczajenia niż faktycznej potrzeby. I buchty z twarogiem, moje ulubione. Najlepsza pizza, na Zizkowie, jedzona o 22.00, na ulicy.
Wschłuchuję się w odgłosy miasta i pytam męża,  czy przechodzący obok ludzie mówili po polsku czy po czesku.

Moja Praga ma dziś smak deszczu i soku gruszkowego. Jestem tu a już tęsknię, bo wiem że znów przyjdzie się z nią pożegnać. Myślę jak tu zabrać ze sobą chociaż ten słodki smak.




niedziela, 2 października 2016

# czarny protest





Jutro nie idę do pracy. Ale zabieram szydełko, włóczki... i idę poprowadzić warsztaty w Centrum Praw Kobiet w Łodzi (ul. Piotrkowska 115). Dla wszystkich chętnych. 


Tu nie chodzi o prawo do aborcji na życzenie. Tu chodzi o życie. Zarówno nasze, jak i innych bliskich nam kobiet - sióstr, córek, wnuczek, przyjaciółek...