poniedziałek, 7 stycznia 2019

Kapibara!

Uwielbiam kapibary! Trudno w to uwierzyć, ale na żywo zobaczyłam je dopiero kilka lat temu - w poznańskim zoo. Gapiłam się na wygrzewające się na słońcu cudowności z godzinę. I wróciłam kilka tygodni później, znów je podziwiać.

Kilka tygodni temu koleżanka zwróciła się do mnie z prośbą o pomoc w kwestii kapibary. Jej dorosła już córka jest także miłośniczką tych wielkich gryzoni i bardzo chciałaby mieć własną. A tu nawet ładnej pluszowej nie da się kupić. Więc może udało by się taką wyszydełkować na prezent gwiazdkowy? No, trudno mi było odmówić :D

No i powstała taka o to kapibara...




wzór: Capybara by Planet June
włóczka: z zapasów, bez etykiety
szydełko: 3 mm


Wzór jest płatny, ale naprawdę polecam! Jest fantastycznie opisany, z dobrej jakości zdjęciami. Praca była prawdziwą przyjemnością.

Na razie mam fazę na robótki na drutach i koraliki, ale myślę że niedługo wyszydełkuję kolejną taką kapibarę :)

4 komentarze: