środa, 15 czerwca 2016

Jestem, myślę, decyduję - zaproszenie na warsztaty :)

Jestem, myślę, decyduję! Znacie to hasło? 


Od kilku miesięcy toczy się wojna polityczna. O nasze życie i zdrowie. 
Próba zaostrzenia ustawy aborcyjnej (jednej z najbardziej radykalnych w Europie!) ale także propozycje zakazu badań prenatalnych i leczenia niepłodności metodą in vitro, utrudnienia w dostępie do antykoncepcji i edukacji seksualnej. A wreszcie - zamkniecie programu badań przesiewowych wykrywających raka szyjki macicy w stadium gdy jest jeszcze uleczalny... 
Dla mnie to zamach na życie i zdrowie polskich kobiet. Na moje życie. Na życie ważnych dla mnie kobiet w rodzinie, przyjaciółek, koleżanek, sąsiadek...


Dlatego w niedzielę poprowadzę warsztaty pt.  "Los splótł nasze losy w słusznej sprawie".
Wspólnie, w gronie kobiet w różnych wieku, opowiemy swoje historie za pomocą kolorowych nitek, koralików i szydełka. Tak, szydełka! Tego narzędzia, które dziś służy nam do pracy, zabawy, relaksu... ale jest też symbolem cierpienia i desperacji kobiet, które za jego pomocą pozbywały się niechcianej ciąży. Tak było w przeszłości... nie chcę by znów tak było.


Warsztat połączony z happeningiem, odbędzie się w Łodzi w niedzielę 19 czerwca. 


Jeśli macie ochotę do nas dołączyć, zapraszam na wydarzenie lub proszę o kontakt mailowy :)






włóczka: Stokrotka (melange), Kaja (czarna)
szydełko: 1,25 mm
koraliki z zapasów :)


Prowadzę warsztaty, chodzę na demonstracje, angażuję się w prace grupy Dziewuchy Dziewuchom. Nie dlatego, że jestem ZA aborcją. Ale dlatego, że chciałabym by aborcja w Polsce była cyt: "legalna, bezpieczna i rzadka". 

4 komentarze:

  1. Bardzo dobrze, że są takie osoby jak Ty, ja jak mam czas to w w Warszawie biorę udział w tego typu historiach, trzymam kciuki, będę duchem z Toba, Wami! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Warsztaty w dobrym celu i życzę Ci, aby się wspaniale udały. To co się teraz dzieje w PL jest niepokojące i smutne:(
    Buziaki!:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Te warsztaty to świetny pomysł:) Szkoda, że taki ciemnogród się u nas robi. Ciągle się zastanawiam jak to możliwe, że ostatnie wybory tak się skończyły...

    OdpowiedzUsuń