Halloween już całkiem niedługo. A do tego nasza imprezka będzie o tydzień wcześniej. Powód - większość moich przyjaciół mieszka na Śląsku. Niby niedaleko, kilka godzin. Ale podróż końcem października to masakra - zarówno autem po drogach, jak i pociągiem z psem.
Strasznie podobają mi się ozdoby i akcesoria w mrocznych klimatach, dostępne np. z TK Maxx. Cudne szklanki i kieliszki z motywem pajęczyn, patery i słoiki na cukierki, girlandy, klimatyczne serwetki...
Niestety, remont poddasza i planowana kolejna wyprawa do Pragi (tak! trzeci raz w tym roku!!!), zmuszają mnie do nieco kreatywnego podejścia do organizacji imprezy. W planach więc własnoręcznie wykonane ozdoby, z wykorzystaniem rzeczy dostępnych w domu - z minimalnym nakładem finansowym. Zobaczymy czy się uda :)
A poniżej kilka propozycji wyszukanych na blogach i portalach robótkowych. Może Wam coś z tej listy także się spodoba?
5. Dynie
6. Urocze dynie (PL - wzór na druty!)
7. Serwetka z pajęczyny (PL)
8. Pajęczyna z pająkiem (PL)
9. Koszyczek z pająkiem (PL)
To nie koniec moich poszukiwań inspiracji halloweenowych. Będą na pewno też straaaaszne amigurumi.
Planuję jeszcze przegląd prasy ("Burda", "Mollie potrafi") oraz pobuszowanie po jesiennych wyprzedażach, np. w home&you (zniżki do 70%!!!).
Planuję jeszcze przegląd prasy ("Burda", "Mollie potrafi") oraz pobuszowanie po jesiennych wyprzedażach, np. w home&you (zniżki do 70%!!!).
A może macie jakieś pomysły albo ciekawe wzory w straaaasznych klimatach...? :)
Super inspiracje :)
OdpowiedzUsuńU mnie na razie robią się dyńki :)
Bardzo fajne ozdoby ;). Impreza na pewno się uda :).
OdpowiedzUsuńJa przymierzam się do wydziergania kilku dyń.
OdpowiedzUsuńDzięki za inspiracje.
Pozdrawiam :))
Fajne inspiracje "zapodałaś":)
OdpowiedzUsuńFajnie i zarazem strasznie wyglądają też banany przecięte na pół a te połówki na 4 części wzdłuż i na cienkich końcach zanurzone np. w nutelli. Jak się je poukłada obok siebie, to wyglądają jak odcięte palce z czarnymi paznokciami. Brrr...
OdpowiedzUsuńOj dziękuję Ci bardzo za te wzory na dynie. Już od jakiegoś czasu o nich marzyłam :) No tak ... do Pragi, do Pragi :)))
OdpowiedzUsuń