środa, 16 marca 2016

Wróciłam :)

Pełna energii, wypoczęta, z zakwasami w mięśniach o których istnieniu prawie zapomniałam :)

Niestety, prosto z ciepłej, wiosennej Pragi wpadłam w zaśnieżony krajobraz Łodzi...  do tego w środku nocy, w cienkiej kurtce i koszmarnie obolała po podróży Polskim Busem :/

No i mam za swoje. Mam nadzieję że to tylko przeziębienie, i szybko przejdzie.

Bo nowe wyzwania czekają... :)))



5 komentarzy:

  1. Ojoj, jakie ładne, kolorowe książki. Pewnie wnętrze mają równie interesujące.
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, bardzo interesujące! Szczególnie dla tych, co lubią szydełkować, robić na drutach i szyć :)))

      Usuń
  2. Och, czekałam na Ciebie :) Na Twój powrót z Pragi i relację. A co to za książki? Bajki sobie po czesku kupiłaś? Czy co ? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Relacja będzie, tylko nie wiem od czego zacząć :)))
      No nie bajki, ale treść książek iście bajkowa! To książki robótkowe - szydełkowanie, robienie na drutach, szycie... kolejne do kolekcji :)

      Usuń
    2. Zacznij od początku, albo od końca, wszystko jedno... Książki pokaż, ciekawa jestem :) Ja też lubię sobie przywozić książki w obcych językach, czym bardziej niezrozumiałych tym lepiej;)))

      Usuń