Otóż żyję, mam się całkiem dobrze... i powoli ścieram z kurz z mojego bloga.
Pochłonęło mnie życie... studia, kolejne koty moje i nie moje... i nieoczekiwany powrót do dawnej pasji.
Zanim się zakręcę w tłumaczeniach i przeprosinach, wrzucę Wam kilka fotek wyjaśniających co robię gdy nie szydełkuję, dziergam czy wyszywam. Otóż... bawię się lalkami :)
Lalki kocham od zawsze, mam ich... hmmm... dużo. Ale ostatnie miesiące upłynęły głównie na zajmowaniu się jedną z moich lal.
Przedstawiam Wam więc Emmę :D
lalka reborn
model: Lilah by Sheila Michael (link prowadzi do kitu, czyli podstawy do tworzenia - a nie gotowej lalki)
artysta: Ewa Sielecka
Oj dawno Cię nie było, dawno ... . Lalka wygląda jak żywa, aż się nie chce wierzyć, że to lalka :D.
OdpowiedzUsuńLalka nieprawdopodobnie realistycznie wygląda. Już myślałam, że to bardzo absorbujący powód nieobecności blogowej :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNa miniaturce wygląda jak prawdziwy niemowlak. Klikając w link spodziewałam się zobaczyć właśnie takiego maluszka :)) A tu zaskoczenie. Bardzo realistyczna lala.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
O matko! Myślałam, że to prawdziwy dzidziuś. Wspaniała lalka, jak żywa. Pozdrawiam serdecznie :)).
OdpowiedzUsuńurocze maleństwo - wcale się nie dziwię, że spędziłaś z nią tyle czasu :) patrząc na nią w realu zapewne ma się wrażenie, że zaraz się obudzi :)
OdpowiedzUsuńMoże ma ktoś na sprzedaż lale podobna do dziecka tanio pisać na numer 607954291
OdpowiedzUsuń