Dla mnie nie ma nic bardziej relaksującego niż wygodna kanapa, kubek herbaty, druty lub szydełko... i wciągający serial.
Po całym pracowitym tygodniu, w niedzielę staram się znaleźć kilka godzin dla siebie. Obejrzeć w spokoju kilka odcinków... wszak najlepsze oglądanie to takie całymi sezonami :)
Zapraszam Was na cykl serialowych niedziel.
Chciałabym w niedzielne poranki opowiedzieć o serialu który własnie mnie oglądam z zapartym tchem. Albo wracam po do niego po raz kolejny...
Nie spodziewam się że uda mi się pisać regularnie co tydzień... Ale postaram się :)
U nas dziś baaardzo leniwy dzień :) Wczoraj mąż przywiózł mi od Oli mnóstwo skarbów - mulinę, kordonki, włóczkę... jak dorwałam się do nich rano, tak nie wypuszczam szydełka z dłoni (nie licząc chwili na popołudniową drzemkę z psem i kotami ;) ).
Wczoraj z zapartym tchem oglądałam drugi sezon "Wentworth. Więzienie dla kobiet". Powiadam Wam... dzieje się, dzieje... Nie mogę doczekać się aż zasiądę do sezonu trzeciego. Ale ponieważ męża nie wciągnął, to dziś pooglądamy wspólnie "Agentów Tarczy" albo jakiś klasyk Marvela (uwielbiam!).
A tymczasem przedstawiam dziś fantastykę. Było już smutno i trudno, było radośnie i pokrzepiająco... więc czas na "co by było, gdyby..." lub w mniej optymistycznej wersji "co będzie, gdy...".
Wojna nuklearna zniszczyła ziemię. Nieliczni ocaleni zamieszkują statek kosmiczny, tworząc kolonię ze swoistymi prawami - pozwalającymi przetrwać na niewielkiej powierzchni. Jedną z surowych zasad jest karanie dorosłych śmiercią za każde, najdrobniejsze przestępstwo - m.in. urodzenie nieplanowanego dziecka. Nieletni przestępcy są wiezieni. Do czasu, gdy możliwości przeżycia kolonii na statku się wyczerpują... Wtedy decyzją rady 100 nieletnich skazanych zostaje zesłanych na zniszczoną, nieprzyjazną ziemię - w celu zbadania czy nadaje się już do zamieszkania. Po dotarciu na miejsce, szybko okazuje się że nie są jednak sami...
Serial doczekał się trzech sezonów. Dwa pierwsze są świetne. Przede wszystkim obserwujemy tworzenie się nowego społeczeństwa, organizację życia i rozwiązywanie problemów z "sąsiadami" w dwóch wersjach - przez dzieci (no dobrze, nastolatków). Nie boją się wyzwań, nie znają lęku, nie mają ograniczeń... ale czy to pozwoli im przetrwać? A może dopiero jak się wtrącą "dorośłi" ich mała stabilizacja zostanie zaburzona?
Trzeci sezon zaczęłam oglądać. Przemęczyłam się przez dwa odcinki... i narazie nie mam sił na więcej. Ale zobaczymy, może się rozkręci ;)
To więzienie to bym obejrzała.
OdpowiedzUsuńPierwszy sezon, z lektorem znajdziesz na www.player.pl.
UsuńJa przed chwilą skończyłam sezon trzeci... i jeszcze mi się łapki trzęsą... Polecam gorąco!