U nas pada śnieg... albo śnieg z deszczem... Styczeń w tym roku to czas rozgrzewającej zupy porowo-ziemniaczanej, filmowych wieczorów pod kocem, planów szydełkowo-drutowych.
Cały czas chodzą za mną projekty świąteczne... kalendarz adwentowy, skarpety na prezenty. Może za sprawą choinki, której żal rozebrać. I światełek na oknie, koralikowych gwiazdek, gorącej czekolady w wielkich czerwonych kubkach.
Dziergam sobie powoli chustę. Bardzo powoli. Niestety, przyplątał mi się jakiś problem z uchem. Do laryngologa kolejki, może nie jakieś obłedne, ale termin dopiero na piątek. Dobrze że "pracuje" nade mną przyjaciółka z II stopniem reiki... przynajmniej staje się to wszystko znośne.
Udało mi się za to skończyć pokrowiec na telefon :)
To zadanie z Turnieju Dziewiarskiego, pierwsze jakie udało mi się skończyć.
Podeszłam ambitnie do tematu i cykałam zdjęcia w trakcie szydełkowania, w celu stworzenia tutorialu. Może niedługo się pojawi.
A narazie sam pokrowiec...
włóczka - Elian klasic
szydełko - 3 mm (chińskie, takie z rączką, one odrobinę grubsze niż np. pony)
Z włóczką Elian klasic miałam pierwszy raz styczność. Dostałam na Gwiazdkę od mamy 10 motków w różnych kolorach. I muszę przyznać że to jedna z najfajniejszych włóczek akrylowych z jakich szydełkowałam! Ma piękne kolory (neonowe także!), delikatny skręt (ale nie rozwarstwia się), jest mięciutka i miła w dotyku. Nie wiem jak będzie w użytkowaniu, ale myślę że jako pokrowiec na telefon przejdzie dobry test jakości.
No, a pojutrze wyprawa do Krakowa :) Któciutka, ale zawsze dobrze się przewietrzyć i przebiec się po ulubionych ścieżkach. Może uda mi się zajrzeć do jakiejś pasmaterii...?
Pokrowiec jest przezabawny:) Super Ci wyszedł. Duuuuuuużo zdrówka życzę:)
OdpowiedzUsuńPokrowiec cudny, ten ogonek , te oczka ...
OdpowiedzUsuńOdgapię sobie jeśli można :)
A odgapiaj na zdrowie :) Albo poczekaj na turorial - zdjęć napstrykałam, jak się zmobilizuję to zrobię. Choć teraz szydełkuję dwa kolejne pokrowce, spodobały się i zostały zamówione w innych kolorach :)
Usuń