Lubię słodkości :) Szczególnie dobrą czekoladę, kruche ciasteczka, ciasta różniste...
Tak kawy się napić do tego, koniecznie czarnej i gorzkiej. Pokusa, której staram się nie ulegać codziennie...
Na szydełkowe słodkości miałam ochotę od dawna. Ale zmobilizowałam się dopiero za sprawą zabawy Cykliczne Szydełko.
Wg instrukcji, ciasteczka miały być z kawałkami czekolady. Niestety, w moim mieście jest tylko jedna pasmanteria - a z powodu śniegów wyprawa po odpowiednią włóczkę do większego miasta była znacznie utrudniona.
Dlatego moje ciasteczka są czekoladowe, z kolorową lukrową posypką :)
włóczka - Jean Yarn Art
szydełko - 2,5 mm
koraliki z zapasów
talerzyk - tk maxx
Ciasteczka doskonałe!!! Super pomysł z koralikami. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńIstne mistrzostwo! Wspaniałe cisteczka. Dziękuję za udział w naszych zajęciach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Jakie smakowite czekoladowe ciastka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Smakowite ciasteczka i ptasie mleczko, ale jaki cudny talerz :):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Te ciasteczka są naprawdę szydełkowe?
OdpowiedzUsuńMyślę, że niejeden by się nabrał:)
Z posypką też smakowicie wyglądają :) Cieszę się, że instrukcja zachęciła do wykonania szydełkowych słodkości :)
OdpowiedzUsuń